sobota, 19 lipca 2014

"Kobieta w oknie" - czyli uważaj czego sobie życzysz.


Kobiety są niebezpieczne

"Kobieta w oknie" (The Woman in Window) - film noir w reżyserii Firtza Langa nakręcony w 1944 roku. Opowiada historię profesora psychologii, który ulega fascynacji piękną famme fatale. Zostaje przez nią przypadkowo wplątany w przestępstwo.



Dzieło Langa to rasowy amerykański film noir. Eleganckie ujęcia, trzymająca w napięciu fabuła, klimatyczna muzyka i fantastyczne kreacje aktorskie sprawiają, że jest to jeden z najbardziej stylowych i najbardziej porywających filmów w swoim gatunku.

Edward G. Robinson wykreował w bardzo realistyczny sposób rolę zwyczajnego i ułożonego profesora akademickiego, który wskutek niefortunnego zbiegu okoliczności zostaje wbrew swej woli wciągnięty na drogę zbrodni. To niewinny mężczyzna wrzucony w sieć złowrogich intryg, od których, jak się okazuje, nie da się uciec.
 
 
 
 

Fantastyczną kreację stworzyła też Joan Bennet odgrywająca postać Alice Reed. Famme Fatale w jej wykonaniu to kobieta piękna, inteligentna i pewna siebie. Nic dziwnego, że spragniony przygód profesor Wanley traci dla niej głowę.

Warto również wspomnieć o postaci inspektora Jacksona, który od początku swoim tokiem rozumowania przewodził mi na myśl Sherlocka Holmesa. Nie wiem, czy było to specjalne posunięcie ze strony tworów, ale ja odniosłam właśnie takie wrażenie.



"Kobieta w oknie" to nie tylko pasjonujący thriller, ale też historia o tym, że nie wszystko jest tylko białe i czarne. Reżyser w swoim dziele pokazuje nam, że w każdym człowieku oprócz dobra jest też trochę zła. Gdy raz wejdzie się na drogę zła, nie da się już z niej zejść. A jedna zbrodnia pociąga za sobą następne. Polecam. Świetny film.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz