sobota, 24 października 2015

"Zakochany Goethe" - czyli o tym jak odpowiednio zmarnować potencjał

 
 
 
Świat filmu uwielbia biografie. Niezwykłe losy artystów, wynalazców, odkrywców i ponadprzeciętnych ludzi inspirują twórców X muzy od samego początku. Nic w tym bowiem dziwnego, w końcu od dawna twierdzi się, że najlepsze scenariusze pisze właśnie życie, a już w szczególności to pełne barwnych przygód i dostatecznej dramaturgii. Widz oczekuje przecież spektaklu, widowiska które w patetyczny sposób ukaże mu rodzącą się krok po kroku osobowość. Film fabularny rządzi się swoimi zasadami: musi ciekawić, trzymać w napięciu, dlatego przed bohaterami stawia się kolejne przeciwności losu, które muszą pokonać, by osiągnąć dany cel – w przypadku biografii sławę i uznanie. Obrazem na kanwie własnego życia może poszczycić się też słynny niemiecki pisarz Johann Wolfgang von Goethe. Reżyser Philipp Stolzl pokusił się o stworzenie obrazu bazującego na jednym z epizodów z życia wielkiego poety – zakazanej miłości, która stała się inspiracją do powstania jego wielkiego dzieła „Cierpień młodego Wertera”.
          

niedziela, 18 października 2015

"Wołanie kukułki" - czyli o tajemnicach londyńskich elit


 
 
 
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Tak wiem wstyd, ale do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z twórczością J.K. Rowling. Dobrze czytacie nie przeczytałam żadnej z części przygód o Harry'm Potterze. Jest to o tyle paradoksalne, że całą historię znam prawie na pamięć. W końcu się na niej wychowałam. Z tą tylko różnicą, że nie w formie książkowej, a filmowej. Jeśli dobrze pamiętam to adaptacja "Komnaty tajemnic" jest pierwszym filmem jaki w życiu widziałam. Sama nie wiem dlaczego jakoś nigdy nie udało mi się przeczytać pierwowzoru, jakoś tak samo wyszło. Teraz jednak maiłam sposobność sięgnięcia po twórczość brytyjskiej pisarki i to w dodatku w znacznie bardziej lubianym przeze mnie gatunku jakim jest kryminał. Bardzo mnie ciekawiło jak autorka utworów fantastycznych poradzi sobie w tworzeniu intryg kryminalnych.
 
 

sobota, 10 października 2015

Hitchcock: "Okno na podwórze"


 


 
"- Czego tam wypatrujesz ?!
- Chcę się dowiedzieć, co się stało z żoną komiwojażera.
  Czy to znaczy, że jestem wariatem ?"
 

Alfred Hitchcock nazwisko znane chyba każdemu kinomanowi. Mistrz suspensu i napięcia. Człowiek legenda, którego produkcje mimo upływu lat wciąż znajdują całe mnóstwo widzów. Którzy do dziś dnia dają się  mu wodzić za nos. Jego wielki wkład w rozwój kinematografii jest nie do ocenienia. Bez niego współczesne filmy kryminalne, thrillery i horrory nie wyglądały by tak jak obecnie. Stopniowo zapoznając się z jego dorobkiem obejrzałam jeden z najsłynniejszych obrazów brytyjskiego reżysera "Okno na podwórze".