Strony

piątek, 3 lipca 2015

"Błękitna krew" - czyli o sekretach arystokratów

 
 
Pierwszy tydzień wakacji dobiega powoli końca. A ja umilałam go sobie czytając jeden z thrillerów Cobena "Błękitna krew". I właśnie o nim rzeknę wam dzisiaj słów kilka.


 
 
Opis z okładki:
 
 
Kto mógł porwać syna Jacka Coldrena, znanego golfisty, który z ogromną przewagą prowadzi w mistrzowstwach USA? Podejrzenia padają na jego dawnego asystenta, Lloyda Rennarta. Szybko okazuje się, że Rennart pół roku wcześniej popełnił samobójstwo, nie mógł, zatem zorganizować porwania. A może Chad je sfingował? Myron Bolitar podejmuje się odnaleźć chłopca - po raz pierwszy bez swojego niezawodnego przyjaciela Wina, który z niewiadomych powodów odmawia udziału w śledztwie.


Po raz kolejny Coben serwuje nam w swojej powieści masę mocnych wrażeń. Nie brakuje szybkiej akcji i niespodziewanych zwrotów akcji. Oczywiście autor nie byłby sobą, gdyby nie zaserwował czytelnikowi sporej dawki mocnych emocji a także co najważniejsze wielu mylących tropów i skomplikowanych zagadek. Nic tu nie jest takie jakie się wydaje. Intryga goni intrygę,  a zamiast odpowiedzi dostajemy porcję kolejnych pytań niedających się rozwiązać.

Po tym wszystkim, co powyżej napisałam wydawać by się mogło, że jest dobrze, ba nawet bardzo. W końcu czego oczekiwać więcej od kryminału. Co jest nie tak. Nie narzekam aż tak bardzo, więc książka powinna mi się podobać. Właściwie to nawet tak jest, ale zabrakło mi tutaj czegoś. Maleńki szczegół, a jednak tak istotny - świeżość. Coś nowego, oryginalnego, zaskakującego. Czytałam dużo kryminałów, bowiem ten gatunek z niewyjaśnionych względów wyjątkowo mi pasuje. Czytam niekiedy serie jednego autora i po przeczytaniu kilku poprostu czuję znużenie. Ciągle te same mechanizmy, schematy. Może po prostu w tym gatunku wszystko już było i ciężko stworzyć coś nowego.

Ale mimo wszystko dzieło Cobena to przyzwoity thriller.  Wciągający i łatwy w odbiorze. I może o to właśnie chodzi. Dobra lektura na lato. Napisana przystępnie i prosto.


Dane szczegółowe:

Tytuł: Błękitna krew
Autor: Coben Harlan           
Tłumaczenie: Grabowski Andrzej
Wydawnictwo: Wydawnictwo Albatros
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Ilość stron: 320
Numer wydania: I
Data premiery: 2006-01-01
Rok wydania: 2006
Forma: książka
Indeks: 69436376

26 komentarzy:

  1. Aż wstyd się przyznać, ale Harlana Cobena nie przeczytałam jeszcze żadnej książki. Zawsze mi było jakoś nie po drodze z tym Panem, ale postaram się w najbliższym czasie skrzyżować nasze drogi ;)

    http://czytelnicze-turbulencje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Już się przyzwyczaiłam,że jeśli chodzi o konstrukcję powieści, to Harlan mnie nie zaskoczy. Ale mimo to lubię go sobie poczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego thrillera Cobena nie czytałam. Ale na pewno zajrzę, uwielbiam jego książki i intrygi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tej chyba nie czytałam. Coben na dobre i gorsze powieści, jak każdy pisarz. I każdemu też wkrada się rutyna i powtarzany schemat. Ale myślę, że fani wybaczają :)

    Pozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Coben jest iealny na letnie podróże, do pociągu do autobusu. To zawsze był jeden z moich ulubionych "pociągowych" pisarzy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Cobena i zamierzam sięgnąć po tą jak po inne jego książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To była moja pierwsza książka Cobena! Od niej się wszystko zaczęło ;). Uwielbiam autora!

    OdpowiedzUsuń
  8. To nazwisko koniecznie muszę poznać!
    MUST READ!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie czytałam dużo kryminałów, chociaż bardzo je lubię, więc może nie poczuję braku oryginalności :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam wszystkie książki Cobena, a "Błękitna krew" jest jedną z lepszych ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam tego pisarza. Tej książki jeszcze nie czytałam ale na pewno się na nią skuszę :)pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Cobena bardzo lubię.Niedawno skończyłam "Obiecaj mi? .Czytałaś może ?
    Tę oczywiście przeczytam jak tylko ją dopadnę :-)
    Miłego dnia ! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie czytałam, ale pewnie w przyszłości to zrobię ;)

      Usuń
  13. Właśnie od tej książki zaczęła się moja przyjaźń z Cobenem :) Uwielbiam Wina i Myrona!

    OdpowiedzUsuń