Strony

niedziela, 18 października 2015

"Wołanie kukułki" - czyli o tajemnicach londyńskich elit


 
 
 
Muszę się Wam do czegoś przyznać. Tak wiem wstyd, ale do tej pory nie miałam okazji zapoznać się z twórczością J.K. Rowling. Dobrze czytacie nie przeczytałam żadnej z części przygód o Harry'm Potterze. Jest to o tyle paradoksalne, że całą historię znam prawie na pamięć. W końcu się na niej wychowałam. Z tą tylko różnicą, że nie w formie książkowej, a filmowej. Jeśli dobrze pamiętam to adaptacja "Komnaty tajemnic" jest pierwszym filmem jaki w życiu widziałam. Sama nie wiem dlaczego jakoś nigdy nie udało mi się przeczytać pierwowzoru, jakoś tak samo wyszło. Teraz jednak maiłam sposobność sięgnięcia po twórczość brytyjskiej pisarki i to w dodatku w znacznie bardziej lubianym przeze mnie gatunku jakim jest kryminał. Bardzo mnie ciekawiło jak autorka utworów fantastycznych poradzi sobie w tworzeniu intryg kryminalnych.
 
 
 
 
 
Pod pseudonimem Robert Galbraith jak już wcześniej wspomniałam ukrywa się J.K. Rowling. Tej osoby chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Autorka szalenie popularnej serii o nastoletnim czarodzieju jest bardzo dobrze znana nawet osobą nie czytającym książek. Za to bardzo interesująca jest historia wydania tej powieści, którą niektórzy może pamiętają. Tak więc po tym jak wydana pod pseudonimem w kwietniu 2013 roku książka sprzedała się w ilości tylko 1500 sztuk, by podnieść jej popularność zdecydowano się odkryć tajemnicę prawdziwego autora. Oczywiście zaraz po tym powieść stała się bestsellerem.
 
 


Opis z okładki:
 
 
Ciało supermodelki Luli Landry zostaje znalezione pod balkonem jej londyńskiego apartamentu. Policja stwierdza samobójstwo, lecz brat ofiary nie wierzy w tę wersję i zatrudnia prywatnego detektywa, Cormorana Strike’a. Strike jest weteranem wojennym, podczas służby w Afganistanie ucierpiał i fizycznie i psychicznie. Ma kłopoty finansowe i właśnie rozstał się z kobietą swojego życia. Sprawa Luli to dla detektywa szansa na odbicie się od dna, ale im bardziej wikła się w skomplikowany świat wyższych sfer, tym większe grozi mu niebezpieczeństwo. Wołanie kukułki to wciągająca klimatyczna powieść zanurzona w londyńskiej atmosferze spokojnych uliczek Mayfair, ciasnych barów East Endu i tętniącego życiem Soho. Książka otwiera cykl kryminałów z Cormoranem Strikem. Robert Galbraith to pseudonim J.K. Rowling.





Czy może być lepsza lokalizacja do umieszczenia akcji kryminału niż Londyn? Ta deszczowa i mglista sceneria stolicy Anglii była już tłem wielu utworów z tego gatunku, zwłaszcza tych klasycznych. Do takiego samego wniosku doszła zapewne J.K. Rowling przenosząc nas w "Wołaniu kukułki" właśnie tam. Ale nie tylko miejsce jest konwencjonalne, cała powieść przywodzi na myśl bardziej te tradycyjne zagadki, chociaż akcja rozgrywa się współcześnie. Cała historia toczy się głównie wokół osób z wyższych sfer, jednakże pojawiają się też postaci z nizin społecznych.
 
 
 
 
Muszę przyznać, że jestem zadowolona z lektury. Autorka w bardzo umiejętny sposób skonstruowała ciekawą intrygę, której rozwiązanie jak się okazuje nie jest wcale łatwe. W przeciwieństwie do wielu współczesnych twórców nie epatuje brutalnością, w jej dziele nie ma za wiele szybkich zwrotów akcji i scen mrożących krew w żyłach.  Jest za to klimat i świetny, troszeczkę ironiczny humor. Akcja rozwija się wolno, stopniowo odsłaniając coraz to nowe wątki, dowody i poszlaki. Krok po kroku odkrywamy prawdę o tym co stało się z Lulą Landry. Czy została zamordowana, czy tak jak twierdzi policja popełniła samobójstwo?
 
 
 
Silną stroną książki są żywo i przekonująco opisani bohaterowie. Z głównym bohaterem na czele. Cormoran to detektyw jakiego jeszcze nie było: niepozbawiony wad, ale również zalet to były żołnierz o nieprzeciętnej inteligencji, która niestety nie idzie w parze z umiejętnością radzenia sobie w życiu. Równie ciekawa, choć nieco może zbyt idealna jest jego "tymczasowa" sekretarka Robin. Niezwykle zaradna i pełna zapału pomaga pracodawcy w prowadzeniu śledztwa.




Pisarce bardzo dobrze udało się oddać na kartach powieści dalekie od ideału życie ludzi popularnych - celebrytów. Cały korowód ludzi uzależnionych od rozmaitych specyfików, modne kluby i osoby spod ciemnej gwiazdy, wielkie pieniądze i jeszcze większe problemy. Autorka w krytycznym okiem przedstawia nam ten świat. Przy okazji intrygi kryminalnej odsłania życie londyńskiej elity.




Dane szczegółowe:


Tytuł: Wołanie kukułki
Autor: Galbraith Robert (J. K. Rowling)
Tłumaczenie: Gralak Anna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie           
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Ilość stron: 452
Numer wydania: I
Data premiery: 2013-12-04
Rok wydania: 2013
Forma: książka
Indeks: 13796709

29 komentarzy:

  1. Nie czytałaś Pottera? Już do nadrabiania, kobieto! Nie zdajesz sobie sprawy ile tracisz znając tylko filmy. Dla mnie to są dwa inne światy - ten z książki a ten z filmów. Zobaczysz o ile więcej się dowiesz z książek. Naprawdę, nie zwlekaj !!
    A co do tej książki to nie czytałam, ale chętnie się zapoznam. Najpierw mam w planach "Trafny wybór" :)
    Pozdrawiam,
    http://magiel-kulturalny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może gdy znajdę trochę czasu to uda mi się nadrobić zaległości ;)

      Usuń
  2. Jako fanka Harrego musiałam oczywiście sięgnąć po najnowszą książkę autorki. Jak ,Trafny wybór" mnie szczególnie nie zachwycił tak ,,Wołanie kukułki" już mi się podobało. Niestety też nie byłam jakoś bardzo zachwycona, ale to przyjemna książka. :-) Podobno ,,Jedwabnik" czyli kolejna część jest lepsza zatem muszę się przekonać. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie czytam "Jedwabnika" i widzę zmianę na lepsze ;)

      Usuń
  3. Myślałam, że jedyną wydaną przez Rowling książką po Harrym był Trafny Wybór. mam trochę zaległości do nadrobienia jak widzę. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, pani Rowling realizuje się teraz w twórczości kryminalnej ;)

      Usuń
  4. Ja też nie czytałam Potterów! No bo jak była na to moda to nie dało się wypożyczyć, a kupić nie było za co.Teraz zaś już jestem za stara. Ale filmy znam i lubię. Natomiast jej 'Trafny wybór' mnie nie wciągnął. Nie wiem jak 'Wołanie kukułki'. Nie lubię zachowań stadnych....

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem ciekawa "dorosłej" Rowling i jej kryminałów. A Pottery jak do tej pory przeczytałam dopiero trzy tomy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od jakiegoś czasu mam w planach tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musisz.przeczytać.Pottera. :D nie ma innej opcji!
    Za to ja muszę przyznać, że nie wiedziałam, że Rowling pisała pod pseudonimem! Musze sięgnąć po tę książkę. Jeśli nie chcesz jednak koniecznie zagłębiać się w czary i magię, to polecam "Trafny wybór". Też byłam ciekawa jak jej wyjdzie pisanie o zupełnie zwykłym życiu i muszę przyznać, że wyszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka super, choć bałam się, że J.K.Rowling się wypaliła. Ale na szczęście nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Rowling znam tylko z Harry'ego Pottera, dlatego ciekawie byłoby poznać więcej jej książek z innego gatunku ;)
    Aleja Czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też nie czytałam Pottera ;) Ale "Wołanie kukułki" mam na półce. Naczytałam się tyle opinii na temat tej książki, jestem ciekawa, jak ja ją odbiorę :)

    Pozdrawiam :) Przy gorącej herbacie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Twoje oczekiwania nie okażą się na wyrost ;)

      Usuń
  11. Mam w planach ,,Wołanie kukułki" od dawna, nie wiem czemu ciągle mi nie po drodze z tą książką ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. I wreszcie mogę powiedzieć (a raczej napisać): czytałam!
    Na ogół lubię kryminalne wątki, ale ta książka zupełnie mną nie poruszyła. Bohaterowie dobrzy, historia też, może nawet lekko nieprzewidywalna... zrzucę winę na język. To właśnie decyduje o tym, czy tekst mi się spodoba i to on chyba mnie "nie poruszył". Co do niego strasznie wybredna jestem.
    Jeśli chodzi o Rowling, zdecydowanie wolę serię o czarodzieju.

    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, to dobry kryminał, ale na pewno nie wybitny ;)

      Usuń
  13. Ja też żadnej części Harrego Pottera nie przeczytałam, ale przecież J.K. Rowling to nie tylko historie o małym czarodzieju;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cóż, ja nie będę obiektywna, bo książki o HP to moje ulubione lektury z czasów dzieciństwa i dorastania, do dziś wracam do nich z sentymentem :) Natomiast kryminały Rowling naprawdę lubię - przyjemne, takie klasyczne kryminały, szybko się czyta. Czekam na wydanie w Polsce trzeciego tomu "Career of Evil" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne niedługo doczekamy się polskiego tłumaczenia ;)

      Usuń
  15. Kiedyś miałam w planach kupić mężowi, ale obawiałam się, że jest za mało mroczna. Może wezmę ją znów pod uwagę przy kolejnej okazji na prezent :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mroczna rzeczywiście nie jest, jednakże ma w sobie to coś ;)

      Usuń