English Matters 50/2015

Języki obce to moja pasja. Dlatego odkąd tylko usłyszałam o owym magazynie przeznaczonym dla osób uczących się wiedziałam, że ja również muszę go sobie zakupić. Na innych blogach nieustannie natrafiałam na kolejne numery "English Matters", a jako że opinie były bardzo pochlebne w końcu sama sprezentowałam sobie ten magazyn. I zdecydowanie nie żałuję. EM w pełni spełnił moje oczekiwania zarówno pod względem dużej ilości ciekawego słownictwa i dobrych artykułów.

Wewnątrz można znaleźć wiele interesujących artykułów. Jak się można domyślić patrząc na okładkę w magazynie napisano kilka ciekawych informacji o brytyjskiej rodzinie królewskiej, przede wszystkim o kolejnym dziecku Kate i Williama.

Najbardziej spodobał mi się artykuł poświęcony różnym metodą nauki, które mają ułatwić nam przyswajanie wiedzy. Na pewno wypróbuję kilka z zamieszczonych rad, bo są naprawdę ciekawe.

W tym numerze poruszono również temat książki "Pięćdziesiąt twarzy Greya" i zbliżającej się ekranizacji tego utworu. Z tekstu możemy się dowiedzieć skąd narodził się pomysł na tą powieść i kogo planowano obsadzić w filmowej wersji.

Dla wybierających się na studia przydatny może okazać się artykuł "University with a Soul" w którym zawarto wiele ciekawych faktów o kilku najstarszych uniwersytetach w Szkocji, Wali i Irlandii.

Jako, że lubię podróżować  bardzo przyjemnie czytało mi się tekst o Amsterdamie.

 

 

"English Matters" to fantastyczny magazyn dla ludzi, którzy chcą poszerzać swoje słownictwo z języka angielskiego poprzez czytanie interesujących artykułów. Tematy tu zamieszczane są bardzo różnorodne, tak więc każdy znajdzie coś dla siebie. Jestem bardzo zadowolona z kupna tego magazynu i wiem, że w przyszłości nie raz jeszcze sięgnę po EM i po inne magazyny językowe Colorful Media. Polecam.